Czy wiesz skąd pochodzi Twój konopny produkt?
Głównym powodem, dla którego środowisko uprawy konopi jest tak ważne, są właściwości konopi polegające na pochłanianiu zanieczyszczeń z gleby podczas jej wzrostu. Jeśli więc gleba, na której była uprawiana, nie jest czysta, to roślina ta może zawierać duże ilości m.in. ołowiu lub rtęci.
Wszystkim znane jest stare powiedzenie: kiedy używasz czyjejś rzeczy, zostaw ją w lepszym stanie niż wtedy, gdy ją znalazłeś. Gdyby rolnicy stosowali to podejście do uprawy oznaczałoby to, że wzbogacają uprawianą glebę. Ten idealny dla środowiska sposób uprawy znane jest jako rolnictwo regeneratywne, które formalnie definiuje się jako „system zasad i praktyk rolniczych, który zwiększa bioróżnorodność, wzbogaca glebę oraz działa na korzyść ekosystemu”.
Teoretycznie konopie powinna być łatwa do tego typu uprawy. Konopie wymagają mniej zasobów niż wiele innych upraw. Na przykład kukurydza, której wzrost wymaga około dwa razy więcej wody niż konopie.
Konopie są również niezwykle wytrzymałe. Mają stosunkowo niewielu naturalnych wrogów, są tanie w utrzymaniu i często rośną w gęstych kępach, które uniemożliwiają rozwój chwastów.
Uprawiane na dużą skalę pola konopi mogą szybko stać się rajem dla zapylaczy, ptaków i różnych małych zwierząt, co sprzyja ekosystemowi otaczającego obszaru. Następnie, po zebraniu, konopie pozostawiają po sobie na polu dużo biomasy, dzięki czemu gleba jest wyjątkowo bogata w składniki odżywcze.
Niestety obecnie rynek konopi cechuje stan, który można określić jako „mentalnością gorączki złota”. Dla hodowców liczą się jak największe plony i aspekt „budowania” zdrowej gleby schodzi na dalszy plan.
Głównym powodem, dla którego środowisko uprawy konopi jest tak ważne, są właściwości konopi polegające na pochłanianiu zanieczyszczeń z gleby podczas jej wzrostu. Jeśli więc gleba, na której była uprawiana, nie jest czysta, to roślina ta może zawierać duże ilości m.in. ołowiu lub rtęci.
Wszystkim znane jest stare powiedzenie: kiedy używasz czyjejś rzeczy, zostaw ją w lepszym stanie niż wtedy, gdy ją znalazłeś. Gdyby rolnicy stosowali to podejście do uprawy oznaczałoby to, że wzbogacają uprawianą glebę. Ten idealny dla środowiska sposób uprawy znane jest jako rolnictwo regeneratywne, które formalnie definiuje się jako „system zasad i praktyk rolniczych, który zwiększa bioróżnorodność, wzbogaca glebę oraz działa na korzyść ekosystemu”.
Teoretycznie konopie powinna być łatwa do tego typu uprawy. Konopie wymagają mniej zasobów niż wiele innych upraw. Na przykład kukurydza, której wzrost wymaga około dwa razy więcej wody niż konopie.
Konopie są również niezwykle wytrzymałe. Mają stosunkowo niewielu naturalnych wrogów, są tanie w utrzymaniu i często rośną w gęstych kępach, które uniemożliwiają rozwój chwastów.
Uprawiane na dużą skalę pola konopi mogą szybko stać się rajem dla zapylaczy, ptaków i różnych małych zwierząt, co sprzyja ekosystemowi otaczającego obszaru. Następnie, po zebraniu, konopie pozostawiają po sobie na polu dużo biomasy, dzięki czemu gleba jest wyjątkowo bogata w składniki odżywcze.
Niestety obecnie rynek konopi cechuje stan, który można określić jako „mentalnością gorączki złota”. Dla hodowców liczą się jak największe plony i aspekt „budowania” zdrowej gleby schodzi na dalszy plan.
SPRAWDŹ